Tańcowała igła z nitką...


Wyszywanie obrazów haftem krzyżykowym, to hobby czasochłonne i niszczące oczy. Moje obrazy rodziły się się na przestrzeni około 20-lat... Kilka lat temu zaprzestałam tej formy zabawy z kolorem właśnie z powodu kłopotów ze wzrokiem..
Kolekcja, którą tu przedstawiam- jest niekompletna, gdyż kilka sztuk zmieniło właściciela- zanim wpadłam na pomysł aby je utrwalić na fotografii. Wiszą teraz w Gdańsku, Warszawie, Wrocławiu, Tczewie, Berlinie i w Szwajcarii - w górskiej miejscowości, której nazwy nie umiem nawet wymówić...

czwartek, 27 października 2011

3- Brzozy nad młynem (76 x 35 cm.)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz